Gdy byłam młodsza, taki omlet robiłam bardzo często. Nauczyła mnie go mama, a że wykonanie jest wręcz banalne, to nawet jako dziecko nie miałam z nim problemu. Ostatnio rano okazało się, że nie mamy pieczywa, a nikomu nie chciało się lecieć do sklepu..więc zostało zrobić omlet. Mąż się zajadał i zachwycał równocześnie:) Zapraszam do obejrzenia filmiku z przepisem;)
Potrzebujemy:
- Jajka (u mnie 5 na dwie osoby)
- Mąka (na jedno jajko – jedna łyżka mąki, u mnie 5 łyżek)
- Tłuszcz do smażenia
Białko oddzielamy od żółtka i ubijamy na gładką pianę, dodajemy żółtko i mąkę, ciągle miksujemy. Gdy jest dokładnie wymieszane, wylewamy na rozgrzaną patelnię, przykrywamy pokrywką i smażymy na niedużym ogniu. Po chwili (zanim się przypali) przekładamy na drugą stronę i jeszcze chwilę smażymy. Gotowe omlety najlepiej smakują z ulubionym dżemem:)
3 komentarze
Aż mi się zamarzył omlet na śniadanie!
🙂
Opis w sam raz trafiony 🙂 Smak z dzieciństwa nie do zapomnienia. Zaraz zabieram się do robienia omleta na śniadanko :)PYSZNOŚCI !