Wczoraj powiedziałam M. żeby kupił jakieś składniki na obiad to ja z nich coś zrobię. Miało być coś na szybko bo Młody jest chory i strasznie upierdliwy (tzn. nic mu już nie jest, ale upierdliwość została) i niewiele da się zrobić. M. kupił puszkę kukurydzy, puszkę groszku i puszkę fasolki (i jeszcze inne puszki – tuńczyk itp). Przypomniało mi się, że kiedyś, gdzieś w internecie widziałam kotlety z fasolki i postanowiłam zrobić moją wersję tego dania. Wyszło naprawdę pysznie, M. był zachwycony, kto by pomyślał, że z jednej puszki groszku i jednej puszki fasolki wyjdzie takie smaczne danie!
Na zdjęciu kotlet przekrojony na pół:
Potrzebujemy:
- 1 puszkę groszku
- 1 puszkę fasoli czerwonej
- 1/2 cebuli
- garść natki pietruszki
- 1 jajko
- bułkę tartą do zagęszczenia i obtoczenia kotletów
- ewentualnie sól i pieprz
- tłuszcz do przysmażenia
Fasolkę odsączamy i ugniatamy ją dłońmi tak, jakbyśmy zagniatali ciasto. Nie musi być to gładka masa, ale żeby była dość jednolita. Cebulkę kroimy w kostkę i przysmażamy na patelni.
Dodajemy garść posiekanej natki pietruszki, odsączony groszek, przysmażoną cebulkę i jajko (pamiętajcie, że jajko w zetknięciu z gorącą cebulą się zetnie, więc trzeba tego unikać). Ja swoje kotlety tylko trochę popieprzyłam. Całość mieszamy widelcem przyciskając go aby zmiażdżyć część groszku. Dosypujemy bułkę tartą (około 2 płaskich łyżek) żeby masę zagęścić.
Formujemy kotlety i obtaczamy w bułce tartej.
Kotlety przysmażamy na patelni.
Gotowe! Smacznego:)
PS. Przypominam, że trwa „konkurs” i na Wasze zgłoszenia czekam do dzisiaj do godziny 12tej!
6 komentarzy
Ależ Ty potrafisz super danie wyczarować! Pychota!
Dziękuję Kochana!
Świetne, można dzieciakom warzywka przemycić 😉
Tak, trzeba kombinować jak można:))
Uwielbiam takie smakowite kombinacje!!! Jakby zastąpić bułkę tartą otrębami lub płatkami hmm co o tym myślisz?
ten przepis brzmi naprawdę smakowicie