Ta czekolada zdecydowanie podbiła serce mojego M., który zmarznięty po podróży komunikacją miejską wrócił z pracy. Jest pyszna, z nutą alkoholu, z wiśniami…mniam! Przegryzana resztką wczorajszego lemon curd – po prostu idealna!
- 80 gram gorzkiej czekolady
- 20 gram czekolady mlecznej
- 300 ml śmietany kremówki
- 1 łyżkę cukru waniliowego (domowego, z prawdziwą wanilią)
- 50 ml Advocatu
- wiśnie bez pestek (u mnie ze słoiczka)
Śmietanę kremówkę podgrzewamy z cukrem, dodajemy czekoladę i ciągle mieszając podgrzewamy aż do rozpuszczenia składników. Jeśli powstaną grudki (chociaż nie powinny) – schładzamy i podgrzewamy całość jeszcze raz ciągle mieszając. Dodajemy advocat, zdejmujemy z ognia. Przelewamy do filiżanek, dodajemy wiśnie. Smacznego!:)
4 komentarze
O mamo, może nie powinnam się jeszcze przyznawać, ale po prostu uwielbiam to zestawienie smaków <3
Jak smakowicie 😉
bajeczna 😉
Czekolada i wisienki …. mhmmm coś w sam raz dla mnie. 🙂